Autor Wiadomość
Pan Wołodyjowski
PostWysłany: Śro 0:07, 25 Lip 2007    Temat postu:

Sem napisał:
dobrze, dobrze mówisz Smile
ludzie zamiast uczyć się tego co ich interesuje i w czym mogliby być dobrzy, kują na modnych kierunkach w nadziei o pracę. Coż z tego, że profil 'trendi' jeśli takich specjalistów będą tysiące? Przy przepełnionym wtedy rodzinym rynku pojstanowią szukać chleba za zachodnią granicą, tzn. tam 'gdzie ich docenią'.
Trudno być nastawionym patriotycznie w tych czasach, ale chyba głównie chodzi o to by nie dać się zwariować Wink


Ja słyszałem, że przed II wojną światową była taka koncepcja pedagogoczna, żeby wychowywać młodzież do bohaterstwa w wyborze zawodu. Dziś obserwujemy raczej coś przeciwnego.

Jeśli chodzi o patriotyzm, ten prawdziwy, a nie polegający na wygłaszaniu nadętym głosem wzniosłych haseł, to jest on właśnie jedną z podstawowych odtrutek przeciw zwariowaniu. Trzeba mianiowicie robić to, do czego ma się predyspozycje i co przynosi korzyść rodakom. Niezależnie od tego, czy jest to obecnie opłacalne i niezależnie od tego, jakie ofiary przyjdzie ponieść. Żyjemy bowiem w czasach, kiedy to, co pożyteczne, nie jest opłacalne, a to, co opłacalne, nie jest pożyteczne.
Musimy starać się być pożyteczni niezależnie od tego, że ci, na korzyść których działamy, mogą tego nie rozumieć, a nawet nas lekceważyć, tak ogarnięci są manią zarabiania i wydawania (nawet, jeśli to, co zarabiają, to marne grosze, to tym bardziej starają się skupić na zarobkach),
agata
PostWysłany: Śro 23:59, 08 Lis 2006    Temat postu:

z wypowiedzia kolegi balzac nie konieczeni bym sie zgodzila...po prawie nie musisz isc na aplikacje jest jeszcze wiele innych mozliwosci a poza tym nie sa to takietrudne studia jak sie wydaje- studiuje to wiem, kazdy sie moze tego nauczyc kwestia ile sie na to czsu poswieci....jeszcze jest inna opcja mozna do prawa sobie dobrac inny kierunek:)to jest bardzo rozwijajace:)
dioniz84
PostWysłany: Śro 18:26, 08 Lis 2006    Temat postu:

Ja myślę, że Informacja Naukowa Rulezzzz!!!!!!!!!!!
Sem
PostWysłany: Pią 18:15, 20 Paź 2006    Temat postu:

budownictwo to dobry przykład - niemodne a w przyszłości jaka kasa z tego Wink
Moda działa jednak trochę inaczej. Trendji jest nie studiowanie rzeczy nam nieprzyjemnych, a raczej tego, gdzie idą wszyscy. Owczy pęd na studia, lepiej do łopaty Laughing

zaocznych na prawie dobrze jest postraszyć, niech się przyzwyczają Laughing
przede_wszystkim_muzyki
PostWysłany: Pią 17:01, 20 Paź 2006    Temat postu:

Ja czuję wstręt absolutny!
balzac
PostWysłany: Pią 16:54, 20 Paź 2006    Temat postu:

przede_wszystkim_muzyki napisał:
hie hie. przeslalem to kumplowi z zaocznego prawa i sie obrazil Very Happy

Prawo to taki 'gópi' kierunek, gópia sprawa, oczywiście bez obrazy dla Twojego kumpla. Dlaczego gópi kierunek? Otóż co taki student pocznie gdy skończy trudne (bo są to zajebiście trudne studia, czyż nie?) studia, a potem nie dostanie się na aplikacje gdyż nie ma rodziny 'wyżej'? Prawdopodobnie (już) Pan/Pani magister będzie miał z tego przysłowiowy chuj. Przecież 'po co brać kogoś obcego, skoro te same studia skończył mój siostrzeniec?' Może trochę przesadzam, ale tak to jest z prawnikami, są jedną wielką rodziną (normalnie jak jakaś mafia Very Happy ). Nasuwa tu mi się przykład rodziny Giertychów, z pradziada-dziada-ojca (też dziada) - do syna prawnika (i dziada, ma się rozumieć Very Happy ).
..a z drugiej strony jak już się pracuje w zawodzie prawnika to można nieźle zachachmęcić, czyż nie? Very Happy Oczywiście przykładów nie trzeba daleko szukać...

Cytat:
ja tam poszedlem wbrew wszystkim na animacje kultury i zadowolony jestem i nie zamierzam nic zmieniać, ani iść na żadne trędowate kierunki

Skoro to lubisz i cierpiesz z tego satisfaction to gratuluje, na prawdę imponujesz mi Wink

Cytat:
ludzie zamiast uczyć się tego co ich interesuje i w czym mogliby być dobrzy, kują na modnych kierunkach w nadziei o pracę.

To jak już w modzie jest studiowanie czegoś 'co nas nie interesuje' to niech Ci młodzi ludzie studiują budownictwo na politechnice. To doprawdy niemodny kierunek, nawet nie ma kto pracować w tym zawodzie (chodzi mi tu o młodych, ubranych w gajerek budowlańców). Słyszałem w 'Kawa czy herbata' Very Happy

Czy wszyscy czują taki wstręt do przedmiotów ścisłych?
przede_wszystkim_muzyki
PostWysłany: Pią 10:42, 20 Paź 2006    Temat postu:

hie hie. przeslalem to kumplowi z zaocznego prawa i sie obrazil Very Happy
Sem
PostWysłany: Czw 22:22, 19 Paź 2006    Temat postu:

Trafna decyzja, ciekawy kierunek i ile dobrego można po nim zrobić Smile
Odnośnie "trędowanych" Very Happy kierunków najbardziej dziwi mnie to co pozwalają z sobą robić studenci wieczorowi i zaoczny. Na socjologi czy prawie w tych trybach naraz potrafi być kilkaset osób na roku. Metody nauki przypominają hów bydła (bez obrazy dla osób, które muszą ciężko studiować w takich warunkach) z naciskiem na przechowania przez 5 lat. Potem magistrze - jeden z miliona - radź sobie sam. Sad but true
przede_wszystkim_muzyki
PostWysłany: Czw 12:47, 19 Paź 2006    Temat postu:

ja tam poszedlem wbrew wszystkim na animacje kultury i zadowolony jestem i nie zamierzam nic zmieniać, ani iść na żadne trędowate kierunki Razz
Sem
PostWysłany: Czw 8:22, 19 Paź 2006    Temat postu:

dobrze, dobrze mówisz Smile
ludzie zamiast uczyć się tego co ich interesuje i w czym mogliby być dobrzy, kują na modnych kierunkach w nadziei o pracę. Coż z tego, że profil 'trendi' jeśli takich specjalistów będą tysiące? Przy przepełnionym wtedy rodzinym rynku pojstanowią szukać chleba za zachodnią granicą, tzn. tam 'gdzie ich docenią'.
Trudno być nastawionym patriotycznie w tych czasach, ale chyba głównie chodzi o to by nie dać się zwariować Wink
Pan Wołodyjowski
PostWysłany: Śro 19:27, 18 Paź 2006    Temat postu: Trendy studia

Co sądzicie o trendy studiach? Polega to na tym, że wmawia się wszystkim, że trzeba koniecznie iść na takie studia, jakie będą "na topie w tym sezonie". Tłumaczone to bywa w ten sposób, że tylko w ten sposób znajdzie się pracę. W rzeczywistości jest wprost przeciwnie.
Te "trendy" podporządkowane są bowiem doraźnym interesom kapitału międzynarodowego. Zawsze jako będące "na topie" przedstawia się ten profil wykształcenia, który potrzebny jest międzynarodowej klice do budowy swojego aparatu eksploatacji. Budowa aparatu globalnego złodziejstwa w istocie powoduje, że, tracą zwykli obywatele, u których z pracą jest coraz gorzej, a natomiast zyskują, przynajmniej początkowo, ci, którzy podczepiają się pod aparat złodziejstwa. Duża liczba absolwentów po studiach potrzebnych akurat oligarchii ułatwia oczywiście budowę tego systemu.
Mamy tu więc do czynienia z tzw. samospełniającymi się proroctwami.
Drugą przyczyną, dla której lansuje się "trendy" na studia, są "potrzeby rynków europejskich". Innym słowem, podstawą są rozważania o tym, jacy pracownicy będą potrzebni do budowy dobrobytu w innych krajach.
Dobro Polski dla ludzi tak myślących w ogóle się nie liczy. Jej potencjał naukowy i demograficzny powinien ich zdaniem służyć wyłącznie do różnorakiego wspierania obcych krajów. Polskę wyobrażają sobie oni jako eksploatowaną kolonię Zachodu.
W tym roku na jesieni "porady", gdzie najlepiej pójść na studia, żeby znaleźć pracę w "Europie" organizowała moja parafia. Czy gdzieś w Polsce jeszcze w ogóle są patrioci?

phpBB © 2001,2002 phpBB Group